Posty

Jesień 2022 - najfajniejsze chwile

Obraz
 Zdecydowanym faworytem, jeśli chodzi o najprzyjemniejsze momenty, jest długi weekend listopadowy. Pogoda w sobotę była piękna. Zjedliśmy śniadanie u Pstrąga Zawojskiego i ruszyliśmy na Mosorny Groń. Parę dni później pogoda była mglista i było ciemno dopóki nie spadł śnieg. Nie udało się zrobić pikniku wiosną ani latem. Ale za to w październiku udało się to dwa razy. Raz nawet niedaleko Wodospadu na Mosornym Potoku. Dlaczego jesień jest fajna? A dlatego, że w kawiarniach pojawiają się sezonowe napoje. Spróbowałam Pumpkin Spice Latte i będę wyczekiwać kolejnej jesieni aby móc to powtórzyć. Była Black Forest Mocha Latte i last but not least, Piernikowa Latte. Wszystkie wypite na miejscu, żadnych kubeczków na wynos. I jeszcze dlatego, że są rogale świętomarcińskie. Kolejny powód to gorąca czekolada. I dlatego że jest dynia. W tym roku próbowaliśmy dyni Hokkaido, Nelson i Gomez. Były pankejki dyniowe, muffiny dyniowe i wiele innych, np. moja wersja Pumpkin Spice Latte. Tej jesieni po r...

Jak to lato się już skończyło?

Obraz
 Tyle się działo, już właściwie od maja, że nie zauważyłam jak minęło lato. Tzn. zauważyłam pod koniec sierpnia, że robi się coraz bardziej jesiennie.  A zwłaszcza druga połowa września charakteryzowała się taką chłodną deszczową pogodą. Zapamiętam z tego czasu to, że często pojawiały się tęcze, bo opady były najczęściej przelotne i przeplatały się z momentami, kiedy było słonecznie. Co do samego lata to czuję w tym roku mocny niedosyt. Dlatego pojawiają się myśli, że wakacje w przyszłym roku trzeba zaplanować na czerwiec, ewentualnie maj i skorzystać z tych najdłuższych dni w roku. A może by tak pojechać na jakąś wycieczkę zagraniczną? Zobaczymy... Z drugiej strony nie mogę narzekać, bo korzystałam z lata ile się dało. Były rozgrywki tenisa stołowego, piesze wyprawy w miasto (np. Chill out zone), w ogóle było dużo chodzenia, trochę jazdy rowerem i wypady pociągiem na miasto. Było bardzo fajnie. Pierwszy raz byłam na Festiwalu Pierogów, kibicowałam biorącym udział w Business R...

...znów nam ubyło lat?

Obraz
 Wiosna upłynęła pod znakiem zakupów. Na przykład, kupiłam, jeszcze w końcu marca, gramatykę języka niemieckiego. Muszę przyznać, że ćwiczenia zawierają dużą ilość słów, których nie znam. Trochę mnie to przytłoczyło i na razie moja nauka języka utknęła w miejscu. Mam nadzieję wkrótce to nadrobić.  W kwietniu kupiłam dżinsy (Lee Cooper) i sukienkę w Asos której potrzebowałam na rodzinną uroczystość. Zaopatrzyłam się też w kosmetyki na lato (Ziaja, Yves Rocher) W maju zrobiłam zakupy w Tchibo - długie legginsy T-shirt z ciekawego materiału (podobno z fusów kawy) i  moje pierwsze w życiu kolarki. Były też zakupy dla domu - poszewka Homla, talerzyki IKEA i  roślinki na balkon (werbena). W czerwcu zakupiłam plecak (Bergson), biustonosz sportowy w Decathlon. Tam też zakupiłam rakietki do tenisa. Z kosmetycznych ciekawostek przypadła mi do gustu pomadka BeBio. Chyba przyjrzę się bliżej tej marce. Całkiem przyjemnie stosowało mi się serię Rokitnik od Ava. Były wyjścia w kilk...

No i po zimie

Obraz
       Hurrra... wiosna! Temperatury już dochodzą niemalże do 10 stopni. Dni stają się dłuższe. W najbliższy weekend zmiana czasu, więc będzie widno jeszcze dłużej. Lubię to oczekiwanie aż wszystko się zazieleni. Ale teraz pomyślmy jeszcze o zimie. Koniec grudnia to Święta, więc ten czas do początku stycznia mija naprawdę prędko. Pogoda na Święta była zimowa z mrozem i śniegiem. Korzystając z tej bajkowej aury wybrałam się na spacer po polach z psami. Styczeń to dla mnie najcięższy miesiąc w całym roku. Nie chodzi o przygnębienie itd. ale o samopoczucie fizyczne. Wtedy najłatwiej łapię infekcje. Miałam problem z zatokami. Mimo to udało się zaliczyć kilka pieszych wędrówek po okolicy. W styczniu uzupełniłam szafę o dwie pary spodni: dżinsy Big Star (235zł) i spodnie dresowe kupione w Decathlonie (bon + 10zł). Już od dawna nie miałam żadnych dresów i zapomniałam jakie są wygodne. Chyba po raz pierwszy w życiu upiekłam sernik, z tego przepisu:  Sernik z białą czeko...

Podsumowania słów kilka i życzenia na nowy rok

  "Wspaniały to był rok, nie zapomnę go nigdy" Chyba właśnie tak w skrócie opisałabym miniony rok. A był to dobry rok z kilku względów. Po pierwsze, przez pracę z domu zyskałam trochę czasu dla siebie. Na pewno pozwoliło mi to przeznaczyć więcej czasu na sen, czytanie książek i ruch na świeżym powietrzu. Najbardziej jestem dumna z tego, że udało mi się uskutecznić bieganie. Po drugie, miałam szeroko pojęty spokój, choć może nie do końca potrafiłam to docenić. Poza tym zrealizowałam moje wyzwanie 2021 (spending freeze) w 100%. Kupiłam tylko: kask rowerowy Alpina 179zł (200zł bon), buty do biegania Nike 279zł (100zł bon) i komplet bielizny Tchibo 69zł. Postanowiłam, że fajnie byłoby dobrze poczuć się w swoim ciele. Zrezygnowałam zatem z planów odchudzania i dążenia do zmniejszenia wagi a skoncentrowałam się na poprawie kondycji i wzmocnieniu mięśni. Stwierdziłam też, że nie chcę pozbywać się żadnej z moich książek a wręcz przeciwnie zamierzam nabyć kilka nowych (w najbliższym c...

Cała ta jesień

Obraz
       Dzisiaj ostatni dzień jesieni. Jutro przywitamy zimę najkrótszym dniem w roku. Pomyślałam, że być może warto opisać dlaczego lubię jesień i doceniam za pewne rzeczy właściwe tylko dla tej pory roku.     Wrzesień to chyba mój ulubiony miesiąc jeśli chodzi o planowanie urlopu. Wrzesień był naprawdę aktywnym miesiącem w tym roku. Na przykład pierwszego dnia jesieni wybrałam się na Babią Górę i mam miłe wspomnienia z tym związane. Ten śnieg i porywisty wiatr i warstwa chmur widoczna ze szczytu. Było sporo wędrówek po górach (Skrzyczne, Klimczok) i oczywiście starałam się biegać póki długie dni na to pozwalały. Udało się też pójść na grzyby i coś uzbierać. Październik to dla mnie najlepszy miesiąc na wędrówki górskie. Widoki są  przepiękne kiedy liście zmieniają barwy zanim w listopadzie opadną a potem ucichną ptaki i będzie w lesie taka cisza... Tego roku odwiedziłam Ćwilin. Trochę wiało na górze ale poza tym pogoda dopisała. Miesiąc minął szybko. S...

Playlist #2 Fall

 Jesień to taka pora roku, którą najchętniej spędziłabym wędrując po górach. I nucąc "A Ziemia toczy, toczy..."☺ SDM - Opadły mgły, wstaje nowy dzień SDM - Jak (cudne manowce) SDM - Czarny blues o czwartej nad ranem Andrzej Zaucha - Wymyśliłem Ciebie Tadeusz Woźniak - Zegarmistrz światła Andrzej Zaucha - Byłaś serca biciem Halina Frąckowiak - Dancing Queen Raz Dwa Trzy - Nazywaj rzeczy po imieniu Grzegorz Turnau - Znów wędrujemy Grzegorz Turnau - Naprawdę nie dzieje się nic Zbigniew Preisner - Ciel (Niebo) Basia Trzetrzelewska - Copernicus Peter Gabriel & Sinead O'Connor - In the blood of Eden Kate Bush - Wuthering Heights Max Richter - November