Jesień 2022 - najfajniejsze chwile

 Zdecydowanym faworytem, jeśli chodzi o najprzyjemniejsze momenty, jest długi weekend listopadowy. Pogoda w sobotę była piękna. Zjedliśmy śniadanie u Pstrąga Zawojskiego i ruszyliśmy na Mosorny Groń.

Parę dni później pogoda była mglista i było ciemno dopóki nie spadł śnieg.

Nie udało się zrobić pikniku wiosną ani latem. Ale za to w październiku udało się to dwa razy. Raz nawet niedaleko Wodospadu na Mosornym Potoku.

Dlaczego jesień jest fajna?

A dlatego, że w kawiarniach pojawiają się sezonowe napoje. Spróbowałam Pumpkin Spice Latte i będę wyczekiwać kolejnej jesieni aby móc to powtórzyć. Była Black Forest Mocha Latte i last but not least, Piernikowa Latte. Wszystkie wypite na miejscu, żadnych kubeczków na wynos.

I jeszcze dlatego, że są rogale świętomarcińskie.

Kolejny powód to gorąca czekolada.

I dlatego że jest dynia. W tym roku próbowaliśmy dyni Hokkaido, Nelson i Gomez. Były pankejki dyniowe, muffiny dyniowe i wiele innych, np. moja wersja Pumpkin Spice Latte.

Tej jesieni po raz pierwszy spróbowaliśmy cykorii - na stałe wejdzie do menu.

Co do pielęgnacji to zapomniałam o kremie półtłustym. Krem różany jest bardzo przyjemny, ale nie wiem jak mogłam zapomnieć o podstawie jesienno-zimowej pielęgnacji.


Było dużo spacerów i wyprawa na rynek, żeby zobaczyć jarmark i ozdoby Bożonarodzeniowe.


Czuję, że wchodzę w zimę w dobrym nastroju. Oby tak dalej.


Komentarze